czwartek, 15 października 2015

15 minut języka dziennie, czyli jak znaleźć czas na naukę, gdy nie ma się czasu

Każdy ma coś, czego chciałby się nauczyć, albo jakąś pasję, którą chciałby rozwijać, ale zwykle brakuje na to czasu. Czy na pewno tak jest? Postanowiłam przeprowadzić eksperyment na sobie i muszę przyznać, że wyniki są bardzo optymistyczne.

Otóż, moją pasją już od dawna są języki obce, ich nauka, nauczanie, jak nauczać, uczenie się nowych języków i nieco więcej o samych językach, czyli lingwistyka. Od dawna znam języków obcych dwa- angielski i hiszpański. O ile pierwszym władam biegle, poziom drugiego oceniłabym na średnio-zaawansowany, ale oczywiście 'dogadam się'. Ale każdy, kto zaczął się uczyć innego języka poza angielskim, zwyczajnie się wciąga, dostrzega podobieństwa między językami i chce nauczyć się kolejnych języków.

Nie inaczej jest w moim wypadku, uczyłam się chwilę francuskiego, potem rosyjskiego, potem włoskiego. Nie powiodło się, zawsze poprzestawałam na poziomie bardzo podstawowym. Dlaczego? Bo tłumaczyłam sobie, że nie mam czasu. I teraz- uwaga! W nauce języków najważniejsze jest co? SYSTEMATYCZNOŚĆ. Możesz się uczyć i 15-20 minut dziennie, nie godzinę, nie dwie, ale już 15 minut naprawdę wystarczy, byleby robić to faktycznie przynajmniej 3-4 razy w tygodniu. Wykorzystajmy pożytecznie 15 minut odpoczynku po obiedzie, rano przed wyjściem z domu, albo wieczorem, bezstresowo po pracy czy uczelni.

Od czego zacząć? Jest mnóstwo stron, internet jest cudowny, jeśli chodzi o dostępność portali do nauki języka. Ja od około tygodnia uczę się portugalskiego, korzystając tylko z Duolingo - polecam!
Można sobie ustalić tzw. daily goal, czyli ile dziennie chcemy robić, wystarczy się zarejestrować i zaczynamy się uczyć. Nic prostszego. Nawiasem mówiąc, nauka języków na tej stronce opiera się na nauce frazami- całymi sformułowaniami, słówkami użytymi w zdaniach. Moim zdaniem skuteczne. Co do programów do nauki języka, ja sama regularnie i solidnie uczyłam się tylko z serii 'Profesor'. Z angielskiego był to Profesor Henry, z hiszpańskiego Pedro. Ale dostępność jest duża- jest jeszcze bodajże język francuski, włoski, rosyjski. Więcej o Profesorach znajdziecie na stronce: http://www.jezykiobce.pl/profesor_henry.php .

Tak więc Moi Drodzy, jeśli jeszcze macie jakieś wątpliwości, czy poszerzyć swoje cv o kolejny ciekawy język, albo po prostu dla przyjemności nauczyć się paru zwrotów w języku, który zawsze chcieliście poznać, nie wahajcie się- zawsze warto. A czas naprawdę znajdzie nawet ten najbardziej zapracowany.

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy nauce języka właśnie często ogranicza nas czas wolny. Jeśli mimo wszytko go znajdziemy to wtedy możemy podjąć naukę np. języka hiszpańskiego. Mi się udało wygospodarować czas i zapisać się na kurs https://lincoln.edu.pl/warszawa/jezyk-hiszpanski więc zakładam że już w niedługim okresie czasu będę całkiem nieźle posługiwał się językiem hiszpańskim.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie mamy teraz naprawdę dużo możliwości i rozwiązań do nauki języka w domu, ze wystarczy tylko trochę do tego przysiąść i być systematycznym a efekty się pojawią. Polecam uczącym się zerknąć też tutaj na ten wpis: https://enlinado.pl/slownictwo-angielski-a1/kolory-po-angielsku-jak-zapamietac-angielski-a1/ otwiera oczy odnośnie czasu i pokazuje jakich metod się stosować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń